czwartek, 14 listopada 2013

Rozdział 98.

*z perspektywy Maksa.
- To nie tak, że my ci nie pozwalamy, zrozum to… - powiedział tata, gdy zobaczył mnie w kuchni następnego dnia.
- Rozumiem.
- Maks… popatrz na mnie.
Niechętnie podniosłem oczy do góry.
- Chciałbym, żebyś był szczęśliwy i będziesz.
W drzwiach stanęła mama. Ja natomiast oparłem się o parapet i poczekałem chwilę.
- Chcę wrócić do Krakowa, jak najszybciej.
- Wiesz dobrze, że teraz…
- Tato! – podniosłem głos. – Mówicie mi to za każdym razem jak o to proszę. Za każdym razem słyszę to samo. Mam już dosyć. Chcę do Krakowa. Wrócę tam z wami albo sam. Wszystko mi już jedno.
Rodzice najpierw popatrzyli po sobie, a potem kierowali wzrok na mnie.
- Sami zdecydujcie – dokończyłem i wyszedłem z domu.
*z perspektywy Wiktorii.
Minęło sporo czasu. Był już koniec listopada, wielkimi krokami zbliżał się grudzień. Wraz z nim miały nadejść moje urodziny, święta, Sylwester. Nie mogłam się już doczekać. Wszystko wydawało się być tak piękne i wspaniałe. W środku jednak dalej brakowało jakiejś części mnie. Brakowało mi Maksa. Mimo tego żyłam już normalnie. Postanowiłam zachować zimną krew, nie poddawać się. chciałam zrozumieć jego sytuację. Uśmiechałam się, starałam cieszyć się wszystkim tym, co mnie otaczało. Chodziłam z głową podniesioną do góry, a nie spuszczoną w dół. Miałam nadzieję, że w końcu wszystko się wyjaśni i ułoży.
Siedziałam u siebie w pokoju. Słyszałam, że ktoś przyszedł, ale nie miałam pojęcia kim była ta osoba. Skończyłam rozmawiać z Martyną na skypie i chwilę potem powoli otworzyły się drzwi.
- Oskar! – krzyknęłam na cały głos i rzuciłam się chłopakowi w ramiona. – Co ty tu robisz?!
- Wróciłem na święta. Widzę, że się cieszysz.
- Strasznie się cieszę!
- Co u ciebie? Opowiadaj! – usiedliśmy na łóżku i zaczęliśmy rozmawiać.
(Oskar – młodszy brat Julii, czyli mamy Wiktorii. Pojawiał się już w pierwszym opowiadaniu).
Nasza pogawędka trwała chyba godzinę. Z wielką ekscytacją mówiłam mu o wszystkim, a on zaczął reklamować mi własny tryb życia i jego przebieg.
- Do kiedy zostajesz?
- Będę tu na feriach, a potem wracam do Irlandii.
- Szkoda…
- Wydaje mi się czy coś cię gryzie?
- Wydaje…
- Znam cię od urodzenia, wiesz o tym.
- Chce ci się jeszcze słuchać?
- Oczywiście!
Opowiadałam Oskarowi o Maksie. Nie ubarwiałam jednak tej opowieści we wszystkie szczegóły.
- Wiesz… Twoja mama też podobnie przeżywała jedne święta.
- Jak to?
- Wspominała ci zapewne o Dawidzie, o Oli.
- A tak, tak. Bardzo często.
- Jak Dawid umarł to wszyscy się załamali. Ja w sumie miałem wtedy 5 albo 6 lat, ale obserwowałem to wszystko z boku. Julka była dzielna. Nie chciała się poddać. Tłumiła w sobie ból, ale udało jej się go przezwyciężyć. Nadszedł czas, że pogodzili się z jego utratą, ale tęsknić nie przestali.
- Tylko, że Maks tu wróci. Ja to wiem. Nie mam pojęcia kiedy, ale przyjadą do Krakowa i będzie jak dawniej. Wierzę w to.
Chłopak, a może bardziej pasowałoby określenie mężczyzna, przytulił mnie. Następnie zeszliśmy do kuchni  i tam razem z resztą rodziny zjedliśmy kolację.
Rozmowa z Oskarem bardzo mi pomogła i dobrze wpłynęła na moje myślenie.

W prawdzie mówiąc musiałam teraz z nadzieją czekać aż pewnego dnia ktoś zapuka do moich drzwi, a tym kimś będzie Maks…
______________________________________
Piszę to niechętnie, ale powoli zbliżamy się do końca… co dalej? Nie wiem. Dziękuję, że jesteście.

+ Prośba do Was: KAŻDY, kto przeczytał ten rozdział NIECH POZOSTAWI KOMENTARZ. :) Nie będzie was pewnie dużo, ale mimo wszystko, zróbcie to. Xx

23 komentarze:

  1. Co czemu niedługo koniec? :C nie niezgadzam się :<

    OdpowiedzUsuń
  2. ej no ! nie koniec! Nie zgadzam się! sprzeciw no! Ale rozdział super :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszę nie kończ tego.. Lub zrób to samo co z poprzednim opowiadaniem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma byc konca .... :c A jak musisz to napisz nowe. <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Pisz jeszcze !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pisz dalej ;D <33

    OdpowiedzUsuń
  7. zostawiam komentarz :D i swietny rozdzial ;)
    Anulkaa

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak to koniec ? Przecież to opowiadanie jest najlepsze ! Nie zrobisz nam tego :(
    Kocham to !
    /Lola <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeżeli masz zamiar to skończyć, to od razu (bez żadnej przerwy!!!!!!) zacznij następne.. błagam.. Świetne opowiadanie *-* KOOOOCHAM! <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Proszę, zacznij następne <33333 Piszesz cudownie :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Chcemy kolejne opowiadanie!!!!!:* kochamy twoje historie:* Uzależniłaś nas od nich a teraz chcesz nas zostawić??:(

    OdpowiedzUsuń
  12. Pisz daleeej Prooosze ;___:

    OdpowiedzUsuń
  13. Jesteś najlepsza ! <3

    OdpowiedzUsuń
  14. ja przeczytałam :> no jak to koniec ? ;O nie chcemy końca! :'( wiem że ciężko może być i to rozumiem no ale świetnie piszesz :(
    a poza tym rozdział świetny ! <3

    OdpowiedzUsuń
  15. obys tylko nie przestawala pisac ;*

    OdpowiedzUsuń
  16. i ja xD <3 boziuu czytalam juz twoje poprzednie opowiadanie i teraz te i nie moge sie doczekac wiecej :D

    OdpowiedzUsuń