niedziela, 13 października 2013

Rozdział 84.

*z perspektywy Wiktorii.
Weszliśmy do szkoły. Staliśmy na korytarzu i czekaliśmy na jednego z zaprzyjaźnionych nauczycieli. Obok mnie ciągle był Nikodem. Martyna nie odzywała się do mnie, ignorowała mnie.
- Zuza… powiedz jej coś.
- Co mam jej powiedzieć? Wiesz jak to wygląda?
- Wiem. Doskonale wiem.
- No właśnie – dziewczyna nie poczekała nawet na odpowiedź, podeszła znowu do Martyny.
Weszliśmy w końcu do jednej z klas. Na każdej ławce znajdowały się szklanki z lemoniadą, robioną przez tutejszych uczniów.
Podeszłam do pierwszego lepszego stolika.
- Ja tu siadam – wryła się przede mnie dawna przyjaciółeczka Zuzy.
- Głupszym się ustępuje – powiedziałam ciszej i znalazłam sobie inne miejsce.
W klasie wszyscy jeszcze rozmawiali. Ja nie miałam z kim, więc wyciągnęłam telefon i napisałam do Maksa.
- Pozwól, że się dosiądę – zobaczyłam obok Nikodema i przeraziłam się.
- Spoko – wydusiłam z siebie.
Mijały kolejne minuty. Co chwilę sięgałam po lemoniadę. Była wyśmienita. Po dwóch godzinach oficjalnie opuściliśmy szkołę. Pożegnaliśmy się, wróciliśmy do autobusu i teraz mieliśmy skierować się na basen.
***
Wiktoria znów siedziała z Nikodemem. Droga minęła bardzo szybko. Wszyscy  rozeszli się do szatni. Nauczyciele tym razem również skusili się na wejście do wody. Ten pobyt na basenie był o wiele lepszy. Pewnie dlatego, że to ostatni dzień we Francji – trzeba się wyszaleć. Wiktoria wchodząc do wody dziwnie się poczuła. Zakręciło się jej w głowie, ale nie dała tego po sobie poznać. Większość czasu spędziła siedząc w jacuzzi. Przez chwilę był tam z nią Nikodem, który zaczął się do niej przystawiać. Doszło nawet do tego, że chciał ją pocałować, ale ta szybko odpowiednio zareagowała.


Po kilkunastu minutach dziewczyna poczuła ogromny ból w brzuchu. Zrobiło jej się słabo, a w głowie miała jedynie szum. Czuła się tak, jakby była pijana. Natychmiast wyszła z basenu i poszła do pomieszczenia obok szatni. Wybrała po prostu złe wejście. Usiadła na jakiejś ławce i zginała się w pół omal nie krzycząc z bólu. Po niedługiej chwili wszystko zaczęło jakby ustawać. Wiktoria wstała i zaczęła śmiać się sama do siebie. Nie wiedziała, co robi i co się z nią dzieje. Zobaczyła w pewnym momencie Nikodema. Szedł w jej stronę szeroko uśmiechnięty. Pocałowali się…


*z perspektywy Wiktorii.
Obudziłam się rano z silnym bólem głowy. Zerknęłam na zegarek. Dziewczyny jeszcze spały. Wstałam i szybko postanowiłam ogarnąć się, żeby mieć potem więcej czasu.
Kiedy wychodziłam z łazienki zobaczyłam, że Zuzy nie ma w pokoju, a Martyna stoi przy oknie.
- Hej – wymamrotałam.
- Nie odzywaj się do mnie.
- Marti… proszę, przestań. Nie chcę ci go zabrać, nie zabiorę ci go. No… nie jestem aż taka głupia. Wiesz, że możesz mi ufać. Proszę… - położyłam dłoń na jej ramieniu.
- Odwal się – krzyknęła odwracając się w moją stronę. Miała podkrążone oczy.
- O co chodzi? – zmarszczyłam czoło.
- Jeszcze pytasz? – zaśmiała się ironicznie. – Jesteś głupią, wstrętną, niewychowaną… nie dokończę – wysyczała, a mi w oczach stanęły momentalnie łzy.
- Ogarnij się…
- Bo co? Taka prawda. Będziesz udawać niewinną tak? A wczoraj jakoś miałaś odwagę lizać się z Nikodemem.
- Co?! – prawie pisnęłam.
- Gówno – Martyna wyszła z pokoju, trzaskając przy okazji drzwiami.
Usiadłam na łóżku i zaczęłam myśleć. Próbowałam przypomnieć sobie wczorajszy wieczór, ale nie mogłam. Pamiętałam tylko początek pobytu na basenu i to wszystko.
Nagle do pokoju wparował Nikodem.
- Co się dzieje? – spytałam.
Widziałam, że jest zdenerwowany.
- Tak. Pocałowaliśmy się. Już wszyscy o tym wiedzą.
- Słucham? – nie dowierzałam w to, co mówi.

- Ktoś zrobił zdjęcia i… Po prostu ktoś nas wrobił.
_______________________________________________
Coś Was tu mało. :c Żyjecie kochani? 

14 komentarzy:

  1. Coearaz ciekawiej sie robi daj nastepny piss ten Nikodem jakis dziwny ale urozmaica historie swietne pisz dalej kicia :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wkurza mnie ta Wiktoria, lize sie kurde z kazdym. Cipa ;-;

    OdpowiedzUsuń
  3. EyEy. Bez takich mi tu... Robiła to nieświadomie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bez "EyEy." tylko wyjaśniać nam tu, proszę :*

      Nas jest dużo, tylko, że rzadko piszesz to mi np nie chce się pisać komentarzy... wchodzę nawet po 8 razy dziennie ;p

      P.

      Usuń
    2. Nieświadomie ?? Kurde ale wiedziała ze jej przyjaciółka zakochala sie w tym chłopaku to czemu pozwalała mu z nią siedzieć czemu nie powiedziała temu całemu Nikodemowi zeby sie od niej odwalił ?? Tylko rani przyjaciółke jeszcze by tego brakowalo zeby i Maksa zraniła ,,,Nie dziwie się tej Martynie że nienawidzi jej ;/

      Usuń
    3. Nieświadomie sie pocałowali? Nawet ja jak źle sie czuje to wiem co robie xd Nie lubie jej. Nie zasługuje na zadnego z nich xd

      Usuń
    4. Przeczytaj kolejny rozdział to może zrozumiesz o co chodzi. :)
      Istnieje coś takiego jak narkotyki.

      Usuń
    5. Istnieje ale mimo wszystko ;-; Czemu nagle sie zaczeli całowac pod wplywem narkotyku? Czemu jakos w glowie im zamacilo ze powinni sie calowac. Akurat oni razem xd NIe ograniam dalej xd

      Usuń
  4. Piszę tak często, jak tylko mogę. :) Czasami po prostu mi brakuje czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozumiem, ale ja ciągle czekam i ciągle się nie mogę doczekać...
      dla mnie mogło by być po 5 rozdziałów dziennie ;p
      Pozdrawiam, P.
      :*

      Usuń
  5. 40 yrs old Budget/Accounting Analyst I Arthur McCrisken, hailing from Gaspe enjoys watching movies like "Christmas Toy, The" and Book restoration. Took a trip to Historic Centre of Salvador de Bahia and drives a Savana 3500. zrodlo

    OdpowiedzUsuń