środa, 26 grudnia 2012

Rozdział 58


*z perspektywy Oli.
Wróciłam do domu, ściągnęłam ubrania, weszłam do pokoju, położyłam się na łóżku. Czułam się okropnie… Nie wiem co mną teraz i wcześniej kierowało. Zdałam sobie sprawę, że zaczęło mi zależeć na Wiktorze, polubiłam go… Leżąc tak dalej, sięgnęłam po portfel, a z niego wyciągnęłam zdjęcie. Zdjęcie Dawida… popatrzyłam na nie, nie płakałam. Uśmiechałam się do niego. Pewnie teraz na mnie patrzył i podziwiał mój uśmiech, który tak kochał… Zastanawiałam się co robić. Nie chciałam, żeby Wiktor był zły, ale to przecież tylko i wyłącznie moja wina. On się starał, a ja jak jakaś idiotka olałam to. Postanowiłam spotkać się z Julką. Tak też się stało. Byłyśmy na spacerze i wszystko jej opowiedziałam. Była nieco zaskoczona tym co się wydarzyło.
- wiesz, że źle zrobiłaś? – zapytała nagle.
- wiem… i  żałuję.
W końcu po około godzinie znowu wróciłam do domu. Usiadłam przed komputerem i próbowałam jakoś od tego wszystkiego uciec. Nie udawało mi się to… Nagle przyszedł sms. Szybko sięgnęłam po telefon. Wiadomość od Kuby – „coś Ty zrobiła?” kiedy to przeczytałam o mało nie rozwaliłam telefonu. Zaczęłam chodzić po pokoju i zastanawiać się co do jasnej cholery mam robić. Popatrzyłam na ekran telefonu. Nie wytrzymałam… Wybrałam numer Wiktora. Kolejne sygnały, nie odbierał. Już miałam nacisnąć zieloną słuchawkę, kiedy nagle usłyszałam ciche „halo.” Łzy napłynęły mi do oczu. Nie byłam w stanie wydusić z siebie ani słowa, ale wzięłam się w garść.
- Wiktor… wiem, że pewnie nie chcesz ze mną gadać, ale proszę, spotkajmy się, dzisiaj, jeszcze raz.
- po co?
- chcę pogadać. Nie będę cię zmuszać…
- gdzie?
- może w parku?
- za 10 minut, pa.
Założyłam szybko kurtkę i wyszłam. Zima, ciemno, godzina 18:48, a ja wychodzę do parku na spotkanie. Wiedziałam jednak, że muszę to zrobić.
- hej… - powiedział cicho, kiedy mnie zobaczył.
- cześć. Przepraszam, ze teraz, ale musiałam.
- nie szkodzi. – powiedział już milszym głosem.
- wiem, jak to wyglądało… to w kawiarni. Nie wiem co się ze mną wtedy działo, ale uwierz mi, że nie robiłam tego specjalnie. Rozkojarzyłam się, odpłynęłam i zacz… ej! Co ci się stało?!
- nic, nic… mów dalej.
- Wiktor… co to jest? – zapytałam ponownie patrząc na jego ranę na czole, zakrytą plastrem.
- mówię, że… - i tu przerwał z rezygnacją w głosie, bo widział po mojej minie, że chcę się dowiedzieć. – biłem się…
- z kim? I czemu?
- po tym, jak się rozeszliśmy, z jakimś gościem, nie znam go.
- biłeś się z nieznajomym? Tak po prostu?
- nie tak po prostu. Zaczął… coś tam gadać, że… dziwka z ciebie i w ogóle.
- ze mnie?!
- tak… widział nas chyba cały czas, siedział na ławce, bo z niej wstał, podszedł i zaczął mówić, że jesteś taka siaka i owaka. Nie wytrzymałem, musiałem.
Po raz kolejny dzisiaj, miałam mokre oczy. Tyle, ze tym razem zaczęłam płakać. Popatrzyłam na niego, podbiegłam i przytuliłam go. Objął mnie delikatnie i próbował uspokoić.
- nie wiem co powiedzieć… dziękuję.
- nie dziękuj…
- a, to o czym miałam się dowiedzieć… powiesz? Bo Julka nic nie mówiła, nie chciała.
- powiem. - odparł z uśmiechem na twarzy. – Julka ci pewnie też nie mówiła, że jedzie z Kubą do Anglii w ferie.
- że co?! Co za jędza! No tak… mnie zostawia, zawsze spoko.
- tak, ona cię zostawia. Ale ja nie. Chciałbym, żebyś leciała razem z nami. W czwórkę zawsze raźniej.
- ej… Ty tak na serio? – zapytałam i poczułam, że od środka roznosi mnie z radości.
- oczywiście, że serio.
- jejuuuu! nie będę wredna i nie odrzucę propozycji! Jadę z wami! Dziękuję jeszcze raz! Jesteście najlepsi! – prawie wykrzyknęłam i wskoczyłam w jego ramiona.
Po niedługim czasie wróciłam do domu. Uświadomiłam sobie teraz, że Wiktor jest dla mnie przyjacielem. Nikim więcej, przyjacielem…

5 komentarzy:

  1. Kocham! Czekam z niecierpliwością na dalsze! Pisz dłuższe rozdziały proszę:)
    Pozdrawiam.
    W. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyjacielem ? Echhh, dalje mi będzie smutno że ona sama... I takie pytanko, czy można by było na końcu opowiadania zrobić spis wszystkich bohaterów i krótki opis?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. tutaj masz wszystkich głównych bohaterów - http://zacnamordkafb.blogspot.com/2012/10/bohaterowie.html
      :)x

      Usuń