*z perspektywy Julki.
Kilka godzin później znajdowaliśmy się już w słynnej
galerii „Harrods.” Każdy sklep i każda wystawa powodowały, że buzia sama mi się
otwierała. Ogólnie mówiąc, każdy był zachwycony tym, co widział. Ceny
oczywiście były kosmiczne, ale nic nie stało na przeszkodzie, aby oglądnąć to
wszystko. Maszerowaliśmy powoli rozglądając się dookoła. W pewnym momencie
postanowiliśmy się rozdzielić. Ja i Olka poszłyśmy w jedną stronę, a chłopaki w
drugą. Zaczęłyśmy wchodzić do każdego sklepu i przeglądać każdą półkę i każdy
stojak z ubraniami. Byłyśmy tym wszystkim bardzo podekscytowane. Obeszłyśmy już
chyba 10 sklepów i kiedy weszłyśmy do 11 zamarłam. Zobaczyłam sukienkę, która
sama nie wiem czemu, ale tak mi się spodobała, że po prostu chciałam ją mieć na
własność i nikomu nie oddawać. Była to sukienka jak każda inna. W sumie to
niczym się nie wyróżniała.
- Ola, muszę ją ubrać.
- i tak jej nie kupisz. – powiedziała i zaśmiała
się.
- trudno. Chodź!
Wślizgnęłam się do jednej z przebieralni i zaczęłam
wciskać się w sukienkę. Czułam się w niej rewelacyjnie. Kiedy Ola mnie w niej
zobaczyła powiedziała tylko „wow.” W tym też momencie dołączyli do nas chłopaki.
- mam najpiękniejszą dziewczynę na świecie. – mówił
Kuba i wbijał we mnie swój wzrok, jak widać podobało się mu.
- dobra, koniec zachwycania się. Ściągam ją.
Po około godzinie kierowaliśmy się już do wyjścia. W
sumie w galerii spędziliśmy około trzech godzin. Kiedy wróciliśmy do domu, była
godzina 18.
Ostrożnie wysiedliśmy z auta i szliśmy w stronę
drzwi.
- cicho! – wyszeptał w pewnym momencie Kuba i wszyscy
się zatrzymali.
- znowu. – mówił Wiktor.
Złapałam Kubę za rękę i mocno trzymałam.
- wchodźmy do środka. – nalegałam.
- wchodźmy. – powtórzył mój chłopak.
Siedzieliśmy teraz przy kominku, każdy z kubkiem
gorącego kakao i rozmawialiśmy, co chwila się śmiejąc.
*z perspektywy Wiktora.
Tej nocy, było tak jak pierwszej. Spałem w pokoju z
Olką, a Kuba ze swoją dziewczyną. Jutro czekał nas dosyć ciężki dzień. Urodziny
Julki i masa przygotowań. Wszystko jednakże było już ustalone, teraz tylko
czekać, aż cały plan wypali.
- Wiktor. – mówiła cicho Ola.
- hmm? – szeptałem już prawie śpiąc.
- nie śpij.
- nie śpię. – powiedziałem i odwróciłem się twarzą w
jej stronę. – wszystko ok.?
- tak. – wymamrotała i zaczęła cicho szlochać.
Natychmiast wyszedłem spod kołdry i usiadłem obok
jej łóżka.
- co jest? – zapytałem.
- czasami tak mam… że zaczynam myśleć o wszystkim i
po prostu robi mi się przykro. Najbardziej teraz boli, gdy myślę o Dawidzie.
Brakuje mi go bardzo, najbardziej na świecie…
Chwyciłem teraz delikatnie jej rękę i zacząłem
ocierać jej łzy.
- dziękuję, że tu jesteś. – odparła i przytuliła
mnie.
takie pytanie w poprzedniej części było że Kuba i Wiktor wpadli do domu ale nie napisałaś co się stało kogo zobaczyli i wgl. :DDDD
OdpowiedzUsuńzajebiste <3 jestes swietna uwielbiam cb :* dasz rade napisac dzisiaj jeszcze jedna czesc??
OdpowiedzUsuńtak, tak. zobaczycie czemu wbiegli do domu zdyszani itd. xDD
OdpowiedzUsuńale dzisiaj?? bez tego nie zasne xd
OdpowiedzUsuńnie dzisiaj :)
OdpowiedzUsuńno właśnie, ta tajemnica jest dręcząca :) ale i tak fajne jest, ogólnie super piszesz ;D /Zuzia
OdpowiedzUsuńJestes swietna ! Czytam tego bloga od poczatku. Dzis sama zalozylam. Ale jeszcze nie wiem co i jak ;D
OdpowiedzUsuńMoj : http://kochamzycie.bloa.pl/
jestes zajebista brak mi slow.
OdpowiedzUsuńPs.bardzo podoba mi sie twoje zdjecie profilowe jest swietne
kiedy kolejne ? Jaram się *,*
OdpowiedzUsuńKiedy nastepny nie moge sie doczekac jestes wspanialam:-)
OdpowiedzUsuńWspaniale piszesz, podziwiam Cię ;)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na kolejne części :) ;*
Wstawisz jeszcze dziś kolejną część? ;))
OdpowiedzUsuńtak, będzie dzisiaj, pooo 20 :)x
OdpowiedzUsuńAle super nie moge sie doczekac ;-)
OdpowiedzUsuń