sobota, 12 stycznia 2013

Rozdział 73


*z perspektywy Julki.
Kilka godzin później znajdowaliśmy się już w słynnej galerii „Harrods.” Każdy sklep i każda wystawa powodowały, że buzia sama mi się otwierała. Ogólnie mówiąc, każdy był zachwycony tym, co widział. Ceny oczywiście były kosmiczne, ale nic nie stało na przeszkodzie, aby oglądnąć to wszystko. Maszerowaliśmy powoli rozglądając się dookoła. W pewnym momencie postanowiliśmy się rozdzielić. Ja i Olka poszłyśmy w jedną stronę, a chłopaki w drugą. Zaczęłyśmy wchodzić do każdego sklepu i przeglądać każdą półkę i każdy stojak z ubraniami. Byłyśmy tym wszystkim bardzo podekscytowane. Obeszłyśmy już chyba 10 sklepów i kiedy weszłyśmy do 11 zamarłam. Zobaczyłam sukienkę, która sama nie wiem czemu, ale tak mi się spodobała, że po prostu chciałam ją mieć na własność i nikomu nie oddawać. Była to sukienka jak każda inna. W sumie to niczym się nie wyróżniała.
- Ola, muszę ją ubrać.
- i tak jej nie kupisz. – powiedziała i zaśmiała się.
- trudno. Chodź!
Wślizgnęłam się do jednej z przebieralni i zaczęłam wciskać się w sukienkę. Czułam się w niej rewelacyjnie. Kiedy Ola mnie w niej zobaczyła powiedziała tylko „wow.” W tym też momencie dołączyli do nas chłopaki.
- mam najpiękniejszą dziewczynę na świecie. – mówił Kuba i wbijał we mnie swój wzrok, jak widać podobało się mu.
- dobra, koniec zachwycania się. Ściągam ją.
Po około godzinie kierowaliśmy się już do wyjścia. W sumie w galerii spędziliśmy około trzech godzin. Kiedy wróciliśmy do domu, była godzina 18.
Ostrożnie wysiedliśmy z auta i szliśmy w stronę drzwi.
- cicho! – wyszeptał w pewnym momencie Kuba i wszyscy się zatrzymali.
- znowu. – mówił Wiktor.
Złapałam Kubę za rękę i mocno trzymałam.
- wchodźmy do środka. – nalegałam.
- wchodźmy. – powtórzył mój chłopak.
Siedzieliśmy teraz przy kominku, każdy z kubkiem gorącego kakao i rozmawialiśmy, co chwila się śmiejąc.
*z perspektywy Wiktora.
Tej nocy, było tak jak pierwszej. Spałem w pokoju z Olką, a Kuba ze swoją dziewczyną. Jutro czekał nas dosyć ciężki dzień. Urodziny Julki i masa przygotowań. Wszystko jednakże było już ustalone, teraz tylko czekać, aż cały plan wypali.
- Wiktor. – mówiła cicho Ola.
- hmm? – szeptałem już prawie śpiąc.
- nie śpij.
- nie śpię. – powiedziałem i odwróciłem się twarzą w jej stronę. – wszystko ok.?
- tak. – wymamrotała i zaczęła cicho szlochać.
Natychmiast wyszedłem spod kołdry i usiadłem obok jej łóżka.
- co jest? – zapytałem.
- czasami tak mam… że zaczynam myśleć o wszystkim i po prostu robi mi się przykro. Najbardziej teraz boli, gdy myślę o Dawidzie. Brakuje mi go bardzo, najbardziej na świecie…
Chwyciłem teraz delikatnie jej rękę i zacząłem ocierać jej łzy.
- dziękuję, że tu jesteś. – odparła i przytuliła mnie.

14 komentarzy:

  1. takie pytanie w poprzedniej części było że Kuba i Wiktor wpadli do domu ale nie napisałaś co się stało kogo zobaczyli i wgl. :DDDD

    OdpowiedzUsuń
  2. zajebiste <3 jestes swietna uwielbiam cb :* dasz rade napisac dzisiaj jeszcze jedna czesc??

    OdpowiedzUsuń
  3. tak, tak. zobaczycie czemu wbiegli do domu zdyszani itd. xDD

    OdpowiedzUsuń
  4. ale dzisiaj?? bez tego nie zasne xd

    OdpowiedzUsuń
  5. no właśnie, ta tajemnica jest dręcząca :) ale i tak fajne jest, ogólnie super piszesz ;D /Zuzia

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestes swietna ! Czytam tego bloga od poczatku. Dzis sama zalozylam. Ale jeszcze nie wiem co i jak ;D
    Moj : http://kochamzycie.bloa.pl/

    OdpowiedzUsuń
  7. jestes zajebista brak mi slow.



    Ps.bardzo podoba mi sie twoje zdjecie profilowe jest swietne

    OdpowiedzUsuń
  8. kiedy kolejne ? Jaram się *,*

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedy nastepny nie moge sie doczekac jestes wspanialam:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniale piszesz, podziwiam Cię ;)
    Z niecierpliwością czekam na kolejne części :) ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Wstawisz jeszcze dziś kolejną część? ;))

    OdpowiedzUsuń
  12. tak, będzie dzisiaj, pooo 20 :)x

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale super nie moge sie doczekac ;-)

    OdpowiedzUsuń